piątek, 26 czerwca 2009

MJ... we love you...

O nie! Jak on mógł nam to zrobić ? jak? jak ? jak ? Nam... Jego fanom... ;( jak on mógł nom to zrobić ? :(

Dosłownie przed chwilą dowiedziałam się, że Michael Jackson zginął... jeszcze nie doczytałam się co, jak i gdzie? ale po co mi te informacje skoro i tak nie zmienią tego, że on już nie żyje... Zginął... król popu... prawdziwa gwiazda... mistrz moon-walkingu... :(

Oh no! How he can do this to us ? how ? how ? how ? To us... his fans... How he can do this to us ?

Few minutes ago I found out that Michael Jackson is dead... I didn't read what was causing his dead because I don't know in what way this information should help me... He will be still dead... He's dead... King of pop music... a real star... master of moon-walking...




4 komentarze:

  1. 'Zginą' to mała nieścisłość, on po prostu umarł na atak serca. Każdy w końcu umiera, tylko czemu on? Wydawać by się mogło,że on jest nieśmiertelny. Teraz tylko jego muzyka i głos. Płakać mi się chce.

    OdpowiedzUsuń
  2. to istna tragedia. zakończył się pewien dział w naszej historii.
    dzisiaj pod metrem centrum w Warszawie zbierali się ludzie ażeby opłakiwać tą wielką stratę. Zasłuchani w " Billy Jean" wspominaliśmy człowieka który pozostawił po sobie coś ogromnego i przepięknego.
    Mam nadzieję, że moja muzyka będzie wiecznie trwała w moim sercu.
    pozdrawiam
    meg


    http://megwearsviolet.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. I am sorry i cant help you on that =/
    your blog is lovely, i have one friend and she lives in zgierz is it far from you?

    OdpowiedzUsuń
  4. Thank you!!!!!!! we are good friends and then a couple! :-)

    OdpowiedzUsuń